poniedziałek, 31 grudnia 2012

Podsumowanie roku 2012



Rok 2012 obfitował we wszelkiej maści wydarzenia. Od wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, po piłkarskie święto organizowane w naszym kraju, Euro. Oczywiście nie mam zamiaru zgłębiać ani tego, ani tego :)

W tym skromnym poście chciałbym przede wszystkim napomnieć, że w tym roku utworzyłem bloga, 21.10.2012. W przeciągu lekko ponad dwóch miesięcy zdobyłem 1049 wyświetleń, światło dzienne ujrzało 8 postów (włącznie z tym), opublikowano dziesięć skromnych komentarzy (za które dziękuje), a na subskrypcję kanału zdecydowała się, aż jedna osoba (nie wiem jak z subskrypcją po przez e-mail), którą pozdrawiam. Pomimo skromnego rozpowszechnienia i pewnej amatorskości moich tekstów, które jak dotąd były bardzo ogólne, podsumowujące i pobieżnie omawiające, jestem usatysfakcjonowany. Ponadto w poszczególnych postach dostrzec można autorską grafikę. Skserowane rękodzieła należą do znajomego, który wolałby raczej zachować anonimowość. Więcej znajduje się na facebooku, konto Mroczek Banda. Znajdzie się tam także kilka innych obrazków oraz mniej lub bardziej głupie posty :) Wracając do tematu postów, nie liczyłem, że dotrwam tak długo, a zaczęło się tak: Hej i czołem! - artykuł 1.

22 października 2012 pojawiła się kolejna notka,  Kultura masowa - ad.1 - artykuł 2. Wspomniany  zapoczątkował myśl przewodnią ostatnich miesięcy - masy, a szary obywatel. Wokół tych kilku wyrazów mniej lub bardziej obijało się ogólne założenie następnych postów. 

Trzy dni później ukazał się short pt. Melancholia - artykuł 3. Tworzony pod wpływem chwili, zainspirowany dwoma krótkometrażowymi filmikami z youtube (zostały udostępnione). Świat pomimo wad widziany w pozytywnym świetle skłania do pewnej nostalgii. Z kolei ta narzuca swoistą motywację "ciesz się tym co masz, mogło być gorzej".

Piątek, 16 listopada zaowocował powstaniem chyba najbardziej popularnego artykułu na blogu i nie mniej kontrowersyjnego. Pomimo okrojonego kształtu dla ujętego tematu, o którym pisać można godzinami, raczej nie jest źle - Autorytet, sława? - artykuł 4. Na przykładzie Kuby Wojewódzkiego ukazałem jak w łatwy sposób osiągnąć sukces ;) Dziękuje Natalii za pomoc i inicjatywę.

Po wydarzeniach w dzień niepodległości byłem raczej neutralnie nastawiony do tej całej nagonki medialnej. Jednak poczytałem komentarze, poobserwowałem ludzi dookoła, a zaraz po tym lekko zniesmaczony usiadłem do komputera i zacząłem pisać. A był wówczas 17 listopad, a efektem okazał się tekst: Patriotyzm w Polsce - artykuł 5.

Czasem najbardziej oczywiste rzeczy są najtrudniejsze do zauważenia. Właśnie ta myśl 26.11 towarzyszyła mi w trakcie moich własnych dywagacji i odwiecznego dylematu - co napisać, a czego nie. Lekko i swobodnie - artykuł 6, jest postem delikatnie ujmującym kwintesencje dzisiejszej edukacji. Wyjątkowo luźny temat zakończony prezentacją filmu Equilibrium, będącego zarazem pewnego rodzaju metaforą zawierającą się w artykule.

Po dłuższej, prawie miesięcznej przerwie ukazał się nieco naciągany short - nie ma co ukrywać. 24.12.2012 opublikowany został Motywacja na święta - artykuł 6. Zahacza on nieco o rolę dziennikarza w czasach współczesnych. Jednak jest to raczej zapowiedź czegoś większego, oczywiście, jeśli nie zabraknie mi motywacji i tak zwanej weny do dalszego pisania. Poza tym artykuł oferuje dwa filmy motywacyjne i przede wszystkim życzenia świąteczne.
Tym niemniej chwiejnym krokiem dotarliśmy do 31.12.2012, czyli dzisiejszego podsumowania. 

Za około trzy i pół godziny wybije nowy rok. Specjalnych założeń z tej okazji nie mam. Chciałbym jednak napisać nieco o GMO, katastrofie smoleńskiej, pracy służb publicznych czy Afganistanu. Wszystko zależy od pomysłu, który jest raczej spontaniczny. Prawdę mówiąc, na razie nie mam siły na pisanie :) 

Tak czy inaczej, życzę wszystkim spełnienia marzeń i realizacji wcześniej odkładanych planów czy też celów w przyszłym i prawie obecnym roku 2013. Pozdrawiam!

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Motywacja na święta...


Trochę czasu minęło od ostatniego postu na blogu. Niestety, mamy okres jaki mamy. Zima, lenistwo, nieustanna noc :) Przede wszystkim chciałbym życzyć wszystkim zdrowia, szczęścia, pomyślności. Oklepane nieco, więc dodam od siebie: pieniędzy, sukcesów i radości z dnia, by monotonne chwile przyniosły nieco radości w tej szarej codzienności :)
Śledząc dzienniki, gazety, wiadomości, mam wielką ochotę usiąść i porządnie napisać co o tym fancie sądzę. Tematy tj. GMO, sprawa fotoradarów, coś dotyczącego UE czy nawet łupków, należą raczej do szeregu kontrowersyjnego. Stąd także pojawia się możliwość polemiki, a raczej moich własnych dywagacji. Szlag trafia, gdy media narzucają nam swój pogląd. Dziennikarz, który zaprosił do studia gości, tak zwanych ekspertów, powinien starać się wydobyć z nich ich własne zdanie na temat. Niestety, zauważam odwrotne zjawisko. Po serii pytań wspomniany dziennikarz wciela się jednocześnie w rolę polityka i publicysty. Robi z siebie 'eksperta'. Wówczas stara się udowodnić, że gość nie ma racji. Przeważnie, zamiast poznać opinie zaproszonego, poznajemy opinię osoby prowadzącej. 
To tylko szczyt góry lodowej, wisienka na torcie. W przyszłości na pewno napiszę nieco więcej na powyższe tematy. Jeśli oczywiście nadal będę miał motywację :) 
W świecie przepełnionym egocentryzmem i usilnym dążeniem do wyznaczonego celu, często zapominamy o ważnych rzeczach. Z czasem okazuje się, że jest za późno. Niech święta będą okresem przemyśleń. Pod koniec udostępniam dwa króciutkie filmiki motywacyjne (po angielsku z polskimi napisami), polecam. Wesołych!