wtorek, 12 marca 2013

Tolerancja, a pan Wałęsa

Dawno nie odzywałem się, ale postaram się dzisiaj wynagrodzić oczekiwanie :) Zanim jednak przejdę do tematu to chciałbym dla wszystkich pań życzyć wszystkiego najlepszego. Dzień kobiet za nami, więc jestem nieco spóźniony, ale liczę, że zostanie to wybaczone. Ponoć liczą się intencje :)

Lech Wałęsa
Polskie społeczeństwo jest w większości konserwatywne o głębokich tradycjach. Niektórzy zwykli mawiać, że jesteśmy bardzo katolickim krajem. Myślę, że wyłączając z tego starsze osoby, nieco inaczej będzie to wyglądać. Nie zmienia to jednak faktu, że święta nadal lubimy obchodzić. Jak to bywa w konserwatywnych kręgach, ludzie są często nietolerancyjni. Ksenofobia, nacjonalizm, rasizm czy homofobia. Kiedyś bylem bardziej skrajny, ale człowiek dorasta, a wraz z nim dojrzewają poglądy. Nadal uważam siebie za patriotę i nadal krzywo patrzę na wszelkiej maści zboczenia, tj. homoseksualizm, pedofilia, zoofilia, itp., ponieważ nie można zmienić się całkowicie.  Dzisiaj skupię się na tym pierwszym zjawisku, a głównym powodem jest wypowiedź byłego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Lecha Wałęsy.

Człowiek, który niegdyś zasłynął w walce o demokrację, nie tylko w kraju, ale i zagranicą. Człowiek, którego nazwisko jest nazwą ulic w Stanach Zjednoczonych. Jeden z najbardziej docenianych i rozpoznawalnych Polaków na świecie, a przede wszystkim noblista, taki człowiek wygłasza takie odważne słowa?
I ja go w stu procentach popieram! Mowa o zjawisku, którego nie należy tolerować, zjawisku, które należy leczyć. Nie wiem czy znajdę poparcie wśród czytelników, ale pan Wałęsa powiedział otwarcie to, czego inni boją się stwierdzić publicznie. Również nie chciałbym, aby moje dzieci czy wnuki w przyszłości miały kontakt z ofiarami (inaczej tego nazwać nie można) wybryku homoseksualistów. By w klasie miały Bogu ducha winnych "kolegów", którzy od małego naznaczeni są piętnem "rodziców". Ogólnie trudno mówić o rodzicach w tym przypadku, przecież to matka plus ojciec. Więc jak mówić w tym wypadku (dwóch panów ;o)?

Ok, przeżyję, że takie osoby są. Ale ja nie wpraszam się im do życia, więc dlaczego oni próbują to robić? Wyobraźmy sobie, że taka para dwóch panów w przyszłości adoptuje dziecko. Chore? Mało powiedziane.
Oczywiście pan prezydent trochę przesadził mówiąc, że brak prawa mniejszości jest zachowaniem demokracji. Mimo to nadal twierdzę, że trzeba zachować umiar w demokratyzacji kraju, głoszeniu liberalnych poglądów czy szastaniem równouprawnieniem na lewo i prawo. Efekt końcowy z pewnością byłby przeciwny do zamierzanego.
Moje stanowisko jest stanowcze i jednoznaczne.

Oczywiście cały problem ma także podłoże polityczne.
Osoby tej samej płci pozostające w trwałych związkach nie mogą rozliczyć się jak małżonkowie ani skorzystać ze zwolnienia w razie darowizny.
Partie z chęcią pozyskałyby nowy elektorat, ale pieniądze mają wyższy priorytet i w sumie chwała im za to. Więcej na ten temat pod tym linkiem: [LINK].

Szkoda jednak, że i tak podzielone społeczeństwo znalazło kolejny powód do sprzeczek. Obok konserwatyzmu jest to kolejny dar odziedziczony po przodkach. Wina mediów, które nakręcają publikę?
Tak czy inaczej, homoseksualizm jest czymś, co należy leczyć, a nie przytakiwać i udawać, że nie ma problemu. Cały powyższy tekst jest namiastką mojego zdania, nie chciałem być wulgarny w swej krytyce :P A pana Prezydenta osobiście cenię za poglądy jak i osiągnięcia i wkład w Polskę.

Niedawno polecono mi anime Fairy Tail i to nie raz. Z tego powodu skłonny jestem powiedzieć, że coś jest na rzeczy i chyba wypada obejrzeć. Mam jeszcze chwilę swobody przed egzaminami, więc czemu nie? A jak już zacznę to pewnie Bleach będzie następny ^^

2 komentarze:

  1. Chciałem napisać coś dłuższego i z sensem, ale długość była by porównywalna do konstytucji, więc w skrócie: "Leczyć" pedalstwo. Dodam, że leki podawane są przez lufę.

    OdpowiedzUsuń