poniedziałek, 22 października 2012

Kultura masowa - ad.1

    Nie spodziewałem się, że już następnego dnia, licząc od założenia bloga, natknie mnie na notkę. Jakiś czas temu miałem okazję w dosyć delikatny sposób opisać wpływ mediów  na otoczenie. Dzisiaj przytoczę tylko tekst. Wbrew pozorom nie jest nudny. Zachęcam do czytania.
Czy człowiek w każdej sytuacji decyduje o sobie? - Otóż nie! Na każdym kroku pojedyncza jednostka ludzka, taka jak: ja, ty, pan, pani; jest manipulowana. W dzisiejszych czasach docierające do nas sygnały z zewnątrz są tak silne, że wywierają niezatarty wpływ na zachowaniu, poglądach, a nawet ubiorze. Jest to tak bezprecedensowe zjawisko, że kontrolowane osoby nie zdają sobie z tego sprawy.

Potężne narzędzie będące kreatorem świata nosi zaszczytny termin - media. Właśnie one zasypują nas codziennie wiadomościami, nowinkami i plotkami. Tysiące stacji telewizyjnych ukazują teoretycznie to samo, aby na pewno? Analizując wieści z różnych źródeł nawet przeciętna osoba dostrzeże różnice wynikające z szyku zdania, który przeinacza sens wypowiedzi. Prosty komentarz reportera potrafi radykalnie zmienić nasz pogląd na daną sytuację. Przepełnione wiadomości subiektywnym widzimisię wszelakich redakcji zaśmieca nasze umysły, podświadomie sterując nami.  Podobnie jak media, reklama także stara się skłonić przeciętnego Kowalskiego do wyłożenia pieniędzy na coś, co w gruncie rzeczy nie jest mu potrzebne. Narzuca nam się modę, trendy, kogo mamy czcić, a kogo znienawidzić.
Skomercjalizowany świat emanujący choleryzmem sprawia, iż nikt nie szuka pomocy. Ba! Któż ma takiej pomocy udzielić? W związku z tym nikt nie broni swoich racji, a kult jednostki coraz bardziej umacnia  się.
Nie można jednak powiedzieć, iż jesteśmy bezmyślnymi, zahipnotyzowanymi istotami. Wiele osób odrzuca wszystko na co pracowało przez większość życia dla wyższej idei. Z jaką łatwością wówczas przychodzi przeciwstawienie się profanum. Stwierdzić więc należy, że dobrowolnie poddajemy się manipulacji? Może człowiek potrzebuje mentora, przewodnika, kogoś kto wskaże mu kierunek niczym pasterz dla stada owiec?








































Od siebie,  na trzeźwo dodam tylko, że co chwile zaśmiecani jesteśmy reklamami, ulotkami, bilbordami i wszelkiej maści hasłami. Kultura popularna zapycha nas zewsząd dziadowską muzyką, tanimi filmami przepełnionymi bezsensownymi efektami oraz różnorakimi trendami. Szanujący się muzycy czy filmowcy schodzą na dalszy plan, ponieważ ich twory nastawione są na jakość. Gratulację dla wielbicieli dennych produkcji telewizyjnych pokroju 'Must be the music' czy 'Pamiętniki z wakacji'.

Tylko obserwować jak ogłupia się ludzi tworząc bezmózgie masy wynoszące telewizję na piedestał, niekiedy czcząc ją bardziej, aniżeli Boga. Określenie mediów jako czwartej władzy świata (obok ustawodawczej, sądowniczej i wykonawczej) poniekąd znajduje tutaj potwierdzenie. To głos ludzi rządzi państwami, to obywatele wybierają rządy i to telewizja może wpływać na osąd społeczeństwa.

Starczy tego lamentu i żalu. Długo, bo długo, ale prawdziwie, Yo! ;)

3 komentarze:

  1. To wszystko wina żydów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachowam neutralność wobec tej hipotezy :) Na tym świecie wszystko jest możliwe, ale takie tematy są zbyt delikatne na publiczną debatę :P

      Usuń
    2. ŻYDZI I ICH ŻYDOKOMUNA!

      Usuń